Chciał zainwestować w kryptowaluty, stracił prawie 60 tysięcy zł
Rzeczniczka policji w Płocku podkom. Monika Jakubowska poinformowała w czwartek, że jakiś czas temu, zgłosił się tam 64-letni mieszkaniec miasta, który zorientował się, że został oszukany, gdy próbował zainwestować oszczędności w kryptowaluty.
Z relacji 64-latka wynikało, że pierwsze rzekomo inwestowane pieniądze, 25 tys. zł, przelał na konto podane na platformie internetowej, jak się okazało - fikcyjnej. W tym czasie senior kontaktował się z rzekomym doradcą finansowym, który polecił mu, aby kolejne kwoty pieniędzy przekazywał kurierowi na hasło "grzejnik". W kilkudniowych odstępach czasu, zainteresowany dalszymi inwestycjami dwukrotnie przekazał pieniądze w umówionym miejscu i czasie. Stracił w sumie blisko 60 tys. zł.
Gdy 64-latek zorientował się, że został oszukany, powiadomił o tym policję. "Kilka dni później, 2 września, oszuści po raz kolejny umówili się z pokrzywdzonym. W trakcie przekazania pieniędzy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy płockiej komendy" - wyjaśniła podkom. Jakubowska.
Jak dodała, 24-letniemu obywatelowi Białorusi i 29-letniemu obywatelowi Ukrainy przedstawiono zarzuty. Obaj zostali tymczasowo aresztowani przez sąd. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja ponawia apel, aby nie przekazywać żadnych pieniędzy nieznanym osobom. "Pamiętajmy, że oszuści stosują coraz to lepsze techniki manipulacji i wykorzystują różne +legendy+, tylko po to, by osiągnąć swój cel" - podkreślają funkcjonariusze. (PAP)
mb/ agz/