Policjanci z Sierpca i Płocka pilotowali do szpitala samochód z rodzącą kobietą
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu asp. Katarzyna Krukowska, zdarzenie miało miejsce w miniony wtorek, gdy odebrano tam zgłoszenie z prośbą o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala z rodzącą - zgłaszający, mąż kobiety, którą przewoził samochodem "był zdenerwowany i przestraszony zaistniałą sytuacją".
"Liczyła się każda minuta, zwłaszcza że natężenie ruchu o tej porze dnia jest duże i szybkie dotarcie do szpitala w Płocku, oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów, było niemożliwe" - podkreśliła asp. Krukowska. Jak dodała, "z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia rodzącej kobiety" skierowani do pomocy funkcjonariusze, pilotując samochód, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe - po drodze do pilotażu włączyli się także policjanci z Płocka.
"Powiadomiono również szpital, którego personel czekał na przyjazd kobiety. Po bezpiecznym dojechaniu do placówki, rodzącą zajęli się lekarze" - zaznaczyła rzeczniczka sierpeckiej policji. Zwróciła przy tym uwagę, że udzielona przez policjantów pomoc przyczyniła się do tego, że "kobieta na czas znalazła się w szpitalu".
"Po porodzie mąż kobiety zadzwonił do Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu i podziękował funkcjonariuszom za udzielone wsparcie. Jego radość była tym większa, że żona urodziła zdrowego synka" - przekazała asp. Krukowska. I dodała: "maluchowi i jego rodzicom życzymy dużo zdrowia". (PAP)
autor: Michał Budkiewicz
mb/ akub/